Ya!

Mamy już za sobą piąty epizod anime ósmej generacji 🙂 Mocne i stabilne, pięć zdaje się być odpowiednią liczbą do zamknięcia “najpierwszej” części serii; druga i ostatnia odsłona inauguracyjnej przygody w nowym regionie wprowadza nas głębiej w świat Pokémonów 2019 oraz unikalnego Galaru, jednocześnie kończąc wszystkie już przygotowania. “Gigantyczny Snorlax?! Tajemnica Dynamaksu!” jest odcinkiem właśnie takim, jak sugeruje tytuł – ożywczym, wyrazistym i niepozbawionym znaczenia. Zapraszam do lektury!

Jedna z rzeczy, które najbardziej rzucają się w oczy podczas seansu to wzrost “stawki” wydarzeń. Po raz pierwszy w nowej serii zagrożenie jest równie wielkie (:P), a w niebezpieczeństwie znajduje się ludzkie życie, i to dużej liczby osób. Nie stało się tak jednak bez przyczyny – skutecznie uzyskana dramatyczność była potrzebna zarówno dla ukazania mocy Dynamaksu, jak i dla odpowiedniego zaprezentowania sytuacji, w której powstaje więź łącząca Gou i Scorbunny’iego. Dużą rolę zdaje się odgrywać tu śmiała kinematografia odcinka; przemiana Snorlaksa błyskawicznie zmienia nastrój z pogodnego na prawie że złowieszczy. Ciężkie, purpurowe chmury, niepokojąca cisza i sama surrealistyczna postać olbrzymiego, nieruchomego Pokémona jasno pokazują, że “żarty się skończyły”. Zręcznie wykorzystana została też uznana taktyka nałożenia limitu czasowego – wpływa on wyraźnie na stan psychiczny i zachowanie bohaterów, a w pewien sposób także na odbiór widzów.

Wizerunek gigantycznego Pokémona pasuje do reszty seansu tak dokładnie, jak gdyby twórcy gier myśleli o anime w trakcie produkcji… 😛

Jedną z najbardziej “zauważalnych” postaci odcinka jest za to Scorbunny. Chociaż poprzedni epizod został w zasadzie wokół niego zbudowany, można by odnieść wrażenie, że to dopiero tym razem mamy okazję się z nim zaznajomić. Scenarzyści przygotowali dla stworka serię niełatwych doświadczeń, które, choć często ukazane w komiczny sposób, niewątpliwie stanowiły dla niego wyzwanie. Wieloetapowa podróż Scorbunny’iego posiada cały szereg oblicz, które z kolei wywołują u niego różnorodne reakcje i pozwalają nam poznać bliżej jego usposobienie. Cechą, która została tu zaakcentowana najwyraźniej zdaje się być przywiązanie do Gou – jest ono czymś w rodzaju głównej motywacji Pokémona, pozwalającej mu na przeciwstawianie się przeciwnościom losu i przełamywanie swoich ograniczeń. Za wykreowanie postaci energicznego startera odpowiada w sporej mierze jego seiyuu – Megumi Hayashibara. Japońska aktorka i piosenkarka należy do stałej obsady anime, mając na koncie liczne role stworków należących do Asha i jego towarzyszy, a także rolę Jessie – bohaterki nie mniej rozemocjonowanej i ambitnej niż Scorbunny.

Powróćmy jeszcze na chwilę do tematyki Dynamaksu. Zjawisko to jest jedną z cech definiujących ósmą generację; zastępuje ono Mega Ewolucję i Z-Ataki jako kluczowy element walk, jednocześnie stanowiąc swoistą syntezę technik z Kalos i Aloli. Aby użyć Dynamaksu w grach Sword i Shield, należy spełnić dość rygorystyczny zestaw warunków, co najwyraźniej niekoniecznie znajdzie odzwierciedlenie w anime – bardziej elastyczne podejście sugeruje już kreatywne przerwanie przemiany Snorlaksa. Kontynuując, we wspomnianych pozycjach istnieje rozróżnienie na “zwykły” Dynamax oraz jego rzadszą odmianę – Gigantamax. Chociaż nie zostało to zaznaczone, “Gigantyczny Snorlax?! Tajemnica Dynamaksu!” przedstawia właśnie ten drugi rodzaj zmiany formy, ceniony między innymi z powodu wpływu na wygląd Pokémona i fakt udostępniania mu specjalnego ataku. Być może przyczyną jest tu brak podobnego podziału w serialu, a może niechęć do ujawnienia zbyt dużej ilości informacji na tak wczesnym etapie – w końcu “pełnoprawna” walka Pokémon z użyciem Dynamaksu dopiero przed nami 🙂

Wygląda na to, że mieszkańcy regionu są przyzwyczajeni do zjawiska mimo tego, jak potencjalnie destruktywne ono jest

Podobieństwo łączące “growy” i serialowy Dynamax to z kolei jego występowanie wyłącznie w Galarze, co zdaje się potwierdzać jedna z wypowiedzi Profesora Sakuragiego. Można spodziewać się, że region ten będzie stanowił drugie miejsce akcji zaraz po Kanto – lub nawet, że z czasem je “przebije” – lecz jego czas ekranowy pozostanie najprawdopodobniej mocno ograniczony w porównaniu do chociażby Aloli w siódmej generacji. Sytuacja ta będzie zapewne skłaniać Japońćzyków do pewnej “pobieżności”, co widać po wprowadzeniu Wooloo – charakterystyczny Pokémon-owca zostaje w swoim debiucie bardziej przemycony niż przedstawiony, i to mimo bycia jednym z symboli swojej krainy. Dynamax jednak raczej nie zostanie potraktowany w podobny sposób – posiada on na to zbyt duży potencjał fabularny i stylistyczny, w związku z czym galarskie wyprawy Gou i Asha mogą okazać się nawet wokół niego skoncentrowane.

Szczerze mówiąc, najnowszy odcinek Pokémonów bardzo mi się spodobał. Już sama jego oprawa graficzna i dźwiękowa nie pozwala przejść obok niego obojętnie – momentami przypomina on bardziej “samodzielny” film niż epizod serialu. Do tego “Gigantyczny Snorlax?! Tajemnica Dynamaksu!” inicjuje motyw potężnego Dynamaksu w sposób zarówno umiejętny, jak i obiecujący. Jako że trudno jest mi wskazać jakąkolwiek wyraźną wadę tego seansu, nie jestem pewien, czy nie należałoby określić go jako najlepszy do tej pory – no może na równi z pierwszym 😛

Zachęcam do dzielenia się swoimi wrażeniami!

Mata aou!