Czy Ash ma rzeczywiście 10 lat?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Czy zastanawiałeś się, Drogi Czytelniku, co łączy powyższe postacie? Ash, May, Dawn, Trip, Koharu… A potem jeszcze znów Ash, Gary, Paul, Gladion, Kiawe, Lana, Mallow, Lillie, Sophocles, Hau czy Gou? Tak, wszyscy z nich są w podobnym wieku, gdy ich poznajemy. Jednak… większość z nich określana jest jako dziesięciolatkowie. Dlaczego?

Zastanówmy się wspólnie, jeszcze raz nad naszym, teraźniejszym życiem i nad naszymi rodzicami. Wyobraźmy sobie, że jakimś cudem Pokemony występujące w anime przedarły się przez ekrany, weszły do naszego, codziennego świata i od teraz są na porządku dziennym. Załóżmy, że profesorowie Oak czy Rowan istnieją naprawdę i są w naszym świecie. I… załóżmy, że każdy, kto to czyta ma 10 lat. Co teraz by nastąpiło? No… poszlibyśmy do takiego profesora po pierwszego Pokemona, aby ruszyć w świat. Ale… czy nasi rodzice puściliby nas na taką wyprawę? Mających 10 lat? Wypuściliby takich malców jak my, nieopierzonych, niedoświadczonych? Dziś? W dzisiejszych czasach? Odpowiedź na te pytania jest jedna: NIE!

Więc, skoro nasi rodzice nie pozwoliliby nam samotnie wędrować, nie dbając o to, na kogo trafimy, to myślicie, że w Japonii odpowiedź byłaby inna? A więc dlaczego w anime wolno? Czemu Ash i w Kanto, i w Unovie ma po 10 lat? Czemu May i Dawn również po tyle mają? Dalej, dlaczego Ash, Gou, Koharu też są praktycznie w bardzo zbliżonym wieku, skoro Koharu ma teraz 10 lat, a Ash wędruje przez regiony od paru lat? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w tym materiale…

W październiku zeszłego roku byłam w odwiedzinach w Poznaniu u kumpeli, studentki japonistyki. Miałyśmy mieć cały dzień wolny, jednak w dniu naszego spotkania wyskoczyło jej coś niespodziewanego. Na gościnny wykład przyjechał profesor z Kraju Kwitnącej Wiśni. Dziekanat wyznaczył całą aulę studentów z najwyższymi średnimi, którzy mają siedzieć i słuchać owego gościa (oczywiście przemowę swoją walnął po japońsku, bo jak inaczej). Także jako ona ze średnią 4,8 zaciągnęła mnie tam (tak dla tłumu). Pierwsza godzina zleciała mi na grze w najnowsze Pokemony na tablecie (dla mnie najnowsze), jednak potem… potem przyszła kolej na zadawanie pytań mężczyźnie. Oczywiście nikt nie kwapił się, aby o coś się zapytać. W końcu prof. podszedł w okolice naszego rzędu. Rzuciłam po cichu po polsku: “Zapytajcie się, czemu Ash ma 10 lat”. I… chwilę potem padło pytanie: “Doushite Satoshi wa jussai desu ka?“.

Śmiech był ogromny. Jednak… gość odszedł na swoje miejsce, wziął mikrofon i zaczął kolejną przemowę.

Profesor stwierdził, iż nie zna się aż tak dobrze na Pokemonach, jednak rozumie nasze pytanie. Żeby odpowiedzieć na nie, trzeba by cofnąć się do dawnej kultury Japonii. Swojego czasu dzieci od 5. roku życia były “testowane”, a potem “szkolone”, czy nadadzą się do pracy w tej kategorii, jaka była wówczas wszystkim potrzebna. A więc jednych oswajano w roli muzyków, innych jako gimnastyków, innych znów coś jeszcze. W niektórych rejonach tego kraju ta praktyka jest nadal stosowana.

Okres 5-9 lat to wiek, gdzie sprawdzano dzieci pod względem tego, co będą robić w przyszłości. Czy mają odpowiedni słuch i głos (dla muzyków, piosenkarzy), czy dadzą się rozciągnąć (dla gimnastyków czy lekkoatletów). O ich losie także decydowało pochodzenie danego człowieka, jak zamożni są rodzice itd. Pozostali z kolei uplasowywani są tam, gdzie są potrzebni ludzie. Zawsze “eliminacje” zaczyna(ło) się od najbardziej majętnych, a kończy na biedakach. I tu nie mam na myśli zamożnych z pierwszej grupy, lecz majętnych, czyli od ludzi pochodzących z najbardziej rozwiniętych miast do tych mieszkających na “peryferyjnych dziurach“.

Druga grupa młodzieży to ci w wieku 10-15 (wiek bohaterów anime). W tym momencie zaczyna się rozwój własnych umiejętności. Dawniej do takiej grupy należeli wszyscy mieszczący się w podanym przedziale wiekowym. A więc losowo wybrany młodzieniec mógł mieć albo 10, albo 15 lat. Tę grupę określano w skrócie jako dziesięciolatków. Tak, dziesięciolatkowie. Nazwa nie wzięła się od tego, że na początku każdej cyfry określającej wiek stoi 1, tylko dlatego, że każdy zaczyna pisać swój rozdział życia w wieku 10 lat.

Jednak… czy ci, co skończyli 15 lat to są już na tyle obyci, że mogli zacząć pracować? Tak! Nie! Znaczy się nie wszyscy. Osoby “przeznaczone” na pracę fizyczną (murarze, cieśle, rzeźnicy) podejmują pracę po “szkole”. Z kolei osoby drugiej (a raczej pierwszej) kategorii mają dalszą naukę. Z nich wybiera się najbardziej utalentowanych i kształci w osobnej grupie, podczas gdy reszta albo jest przekwalifikowywana, albo całkowicie usuwana z uczelni. Są też takie przypadki, że 16-letnia osoba jest w grupie 10-latków, bo np. rodzice opłacają miejsce takiego “beztalencia”. Jednak w wieku 20 lat każdy już trafia poza mury szkoły i pracuje na siebie.

O wieku i naukach mogłabym pisać jeszcze długo, jednak teraz w oparciu o wiedzę, jaką już posiadamy przejdę do sedna tematu.

Nie wiadomo dokładnie, czy Ash miał rzeczywiście 10 lat, jak zaczynał. W pierwszym odcinku pierwszego sezonu narrator wspomina, że “Dziesięciolatkowie otrzymują swoje pierwsze Pokemony od profesora Oaka“. Więc załóżmy jako bazę, że Ash miał rzeczywiście 10 lat.

Po wygranej bitwie Asha nad Stephanem w Lidze Unovy obaj przyjaciele-rywale, patrząc się w niebo, zastanawiają się nad dalszym losem. Stephan deklaruje, że przystąpi do Ligi za rok. Więc już wiemy, że Liga Pokemon w jednym regionie odbywa się raz na rok. Teraz jak to wygląda między poszczególnymi regionami? Czy w każdym regionie jest jedna i ta sama data? Pamiętacie staruszka z długą siwą brodą odpowiedzialnego za ogień do znicza olimpijskiego? Był i w Kanto, i w Johto. A więc, żeby uroczystości stało się zadość, musiałby być i tu, i tu. Więc… niemożliwym jest, aby w tych dwóch regionach Finały Ligowe były w jednym terminie. Zatem do naszych rachunków przyjmijmy, że każdy region ma swoje daty ligowe, różniące się.

Żeby obliczyć rzeczywisty wiek bohaterów, musimy mieć jeszcze jeden czynnik. Mianowicie ile czasu mniej więcej Ash podróżował przez regiony. I tu znów odwołam się do Ligi Unovy. Gdy chłopak przyjechał do regionu, Deerling (wiosenny) był koloru różowego. Z kolei gdy opuszczał go, to sierść Deerlinga była lekko brązowa (jesienny). Oznacza to, że chłopak musiał spędzić w regionie od sześciu (licząc od połowy wiosny do połowy jesieni) do dziewięciu (licząc od początku wiosny do końca jesieni) miesięcy. Można też przypuścić, że Ash spędził w Aloli około dziesięciu miesięcy. Przybywa do Pokemonowej Szkoły mniej więcej na początku roku szkolnego. Mallow bierze trenera za nowego ucznia, co świadczy, że w szkole bardzo niedawno pojawiło się wielu nowych. Koniec roku szkolnego to czas, kiedy każdy planuje sobie dłuższe wakacje, zatem nie mogły trwać tak kilku dni jak wakacje, kiedy to Alolę odwiedzili Brock i Misty.

Załóżmy jeszcze, że Ash, powracając do domu z podróży, wyruszał następnego dnia w kolejną. Nie wiemy, ile czasu mu zeszło na odpoczywaniu, ale między Unovą a Kalos albo między Hoenn a Battle Frontier Ash wyruszał praktycznie z dnia na dzień. Nawet lecąc do Sinnoh, miał na sobie stary strój. Zatem przypuśćmy, iż chłopak ruszał z dnia na dzień.

Ale… właśnie. Kto… kto ciągle powtarza, że Ash ma 10 lat? No kto??? No jest tylko jedna osoba, a mianowicie sam narrator. To właśnie on w pierwszym odcinku pierwszego regionu oraz w pierwszym odcinku przygód w Unovie wmawia nam, iż chłopak ma 10 lat. Wiem, nasuwa się pytanie, kim jest narrator. Kim może on być? Spekulacji na ten temat może być sporo, jednak to już temat na inny artykuł.

Weźmy wszystko razem do kupy. Ash, gdy wyrusza w podróż, ma 10 lat. W całym anime upływ czasu jest przedstawiony w kilku odcinkach. W odcinku 63, “Walka o odznakę”, wchodząc do Wertanii, Ash wspomina: To nie do wiary, nie było nas tutaj przez cały rok. Potem w filmie “Pikachu i Pichu” Ash mówi do swojego partnera, że poznali się dokładnie rok temu. Poza tym jego matka wspomina, że chłopak był bardzo długo w podróży. Również Brock czy Gary nawiązują do upływającego czasu. Nawet w niektórych odcinkach widzimy, że jedna przygoda nie dzieje się przed jeden dzień, tylko np. jak w odcinku, w którym Iris zajmowała się Deino bohaterowie spędzili w ośrodku prawie tydzień. Także przed Ligą regionu Johto Misty wspomina Ashowi, iż ma 3 miesiące do Ligi. Zatem czas w anime płynie i to dość niewolno. Co więcej, podczas kreowania wizerunku chłopaka widać, jak jego postać się zmienia.

Podsumowując. Nie mając w miarę jasno określonych wszystkich okresów, kiedy Ash był poza domem. Chłopak podróżował po Kanto, Wyspach Pomarańczowych, Johto, Hoenn, Kanto (Battle Frontier), Sinnoh, Unovie, Kalos i Aloli (region Galar zaczął niedawno, więc tego nie liczę). Zatem mamy 9 okresów czasowych. Każde od 6 miesięcy do około roku.

Jeśli założylibyśmy (wstępnie), że jeden odcinek to jeden dzień, to do końca Aloli mamy 1101 dni (1101 odcinków, ale tych wyprodukowanych i wypuszczonych w Japonii), czyli 3 lata i 6 dni. Jednak czasem w jednym odcinku pokazane było kilka dni, a czasem wspomniane, że w ciągu 3-4 odcinków minął dłuższy odcinek czasu (np. przed ligami Kanto czy Johto). Uwzględniając to, dodajmy sobie jeden rok asekuracji, więc wyszłoby nam, że Ash ma teraz około 14 lat.

Możemy też przyjąć, że Ash chodził po regionach głównych rok, a na Wyspach Pomarańczowych czy podczas udziału w Battle Frontier nie było go pół roku w domu, to teraz by miał lat 18.

Na zakończenie chcę wspomnieć o jeszcze jednej ważnej rzeczy. Wielu z Was, Czytelnicy, zapewne pragnie zajrzeć do internetu i zobaczyć… o czym ja piszę. Co mi strzeliło do głowy i o co chodzi z tymi grupami wiekowymi. Gość z Japonii również odpowiedział i na to pytanie. Zaczął od pytania: Czy Niemcy chwalą się, że Hitler urodził się w państwie III Rzeszy? Wg biografii (stworzonej w głównej mierze przez Niemca) owy człowiek urodził się na terenie Austro-Węgier, chociaż swego czasu Austria zaprzeczała również tej informacji. Więc skoro żadne państwo dumnie nie może powiedzieć: Tak, ten człowiek jest naszym obywatelem, to czy Japonia może pochwalić się tak zacofanymi metodami nauki młodzieży? No… chyba tez raczej nie. W Japonii jest wiele rzeczy, które nie wyszły i nie wyjdą na światło dzienne jeszcze przez wiele, wiele lat. Aby się o tym dowiedzieć, to albo trzeba tam żyć, albo trzeba mieć takiego farta jak studenci i spotkać się z osobą, co to wszystko wytłumaczy. Ale nie, żeby coś, zachęcam do poszukiwań. Może ktoś coś akurat znajdzie i się podzieli z innymi?

cdn.