Dzień doberek, dobry wieczór, zależnie kiedy czytacie ten artykuł. Powracam z tematem rywali Asha, przewijających się przez odcinki anime i poszczególne regiony. Dzisiaj zaczynamy Unovą, a kończymy podsumowaniem ankiety, która wieki temu była na naszej stronce i w której głosowaliście na najfajniejszego rywala.
PONOWNIE OSTRZEGAM PRZED SPOJLERAMI Z ANIME!
Rywale Asha przez lata, grafika fanowska.
UNOVA
Virgil, który jako jeden z niewielu nie ma zmienionego imienia w różnych wersjach językowych, otwiera tę część artykułu. Wielbiciel Eevee i jego ewolucji, które były jedynymi pokemonami w jego drużynie, zdołał dzięki nim wygrać Ligę Unovy. Poza tym wraz z ojcem i bratem prowadzi brygadę ratunkową, którą mogliśmy zobaczyć w akcji w odcinku o Cryogonalu. Jest miłym i odpowiedzialnym trenerem, nie był jednak zbyt wyróżniającą się postacią.
Virgil w akcji, kadr z anime Pokemon: Best Wishes! 2.
Kotetsu, znany nam raczej jako Cameron, to chyba największa gapa w historii anime. Pozytywnie zakręcony wariat z energią na poziomie ciężkim do określenia. Zawsze z Riolu u boku (później z Lucario), pojawiał się kilkukrotnie na drodze Asha i paczki, co zazwyczaj kończyło się dobrze dla niego. W końcu to Ash uświadomił go, że aby wejść do Mistrzostw Unovy, należy zebrać 8 odznak, a nie 7 jak Cameron myślał. Jego zwariowanie nie zawiodło go zbyt daleko w Lidze, był jednak osobą znośną w gagach.
Cameron i Riolu, kadr z anime Pokemon: Best Wishes!
Stephan, czyli Kenyan, to kolejna postać epizodyczna, która zdołała dotrzeć do Ligi Unovy wraz z Ashem. Wesołek o pozytywnym podejściu do życia, cały czas męczony przez komentatorów walk zmienianiem jego imienia (Stephen, Stepen, Steven… tu akurat bym się nie obrażała, skoro wzięli go za Championa Hoenn xD). Jego partnerem był Blitzle, który później ewoluował. Sam chłopak dostał się jedynie do najlepszej szesnastki Ligi.
Stephan i jego Blitzle kontra Ash i Oshawott, kadr z anime Pokemon: Best Wishes!
Najważniejszym rywalem Asha z Unovy był Trip, czyli Shooty, którego ten spotkał u profesor Juniper zaraz po przyjeździe do Unovy. Trip od początku nie pałał do Asha miłością, ba, uważał go za wsioka, gdyż ten pochodził z Kanto. Sam poza oschłym charakterkiem początkowo niewiele o sobie mówił, dopiero z czasem dowiedzieliśmy się, że od małego podziwiał Aldera, na którym strasznie się zawiódł, widząc jego zachowanie i podejście do życia. Chcąc go przewyższyć, stanął do Ligi Unovy, z której odpadł, zanim dobrze się rozkręcił. W trenowaniu pokemonów stawia na podstawy, których brak u Asha strasznie go drażnił. Poza tym uwielbia znienacka cykać fotografie pokemonom, które napotka. Jego drużyna to przede wszystkim jego as, Snivy, który ewoluował do Serperiora.
Opinia autorki: tutaj powtarza się sytuacja z Paulem, chociaż w przypadku Tripa nie widziałam u niego większej zmiany na dobre, co także odbiło się na mojej ocenie: zdecydowanie nie jest to postać dla mnie. Jest drażniący, arogancki i ogólnie odpychający i niestety w przeciwieństwie do Paula nie doczekaliśmy się w jego zachowaniu zmiany, więc prawdopodobnie pozostał takim po zakończeniu anime.
Ciekawostka: Trip jest jedynym rywalem Asha, który nigdy nie napotkał na swojej drodze Zespołu R.
Trip vs Ash, kadr z anime Pokemon: Best Wishes!
KALOS
Na tytuł najbardziej roztańczonego rywala wszech czasów zdecydowanie zasługuje Tierno, którego wraz z przyjaciółmi z Santalune poznaliśmy na obozie profesora Sycamore’a. Od pierwszego wejrzenia zakochany w Serenie wulkan energii z wiecznym bananem na twarzy. Jego cechą rozpoznawczą są pokemony związane z tańcem: w anime dosłownie, w grze były to pokemony znające ruchy tego typu (np. Dragon Dance czy Rain Dance). Jego najważniejszym partnerem był Squirtle, którego w lidze spotkaliśmy już jako Blastoise’a.
Tierno i jego roztańczona ekipa, kadr z anime Pokemon XYZ.
Trevor, w oryginale Trova, pojawił się w anime wraz z Tierno i Shauną. Najmniejszy z Tria Santalune jest zdecydowanie najbardziej zapalonym fotografem z wątpliwym poczuciem różnorodności wśród pokemonów. W anime pozbyto się jego growej roli asystenta profesora, pozostawiając jednak pasję do pokemonów. Jego Charizard, zdolny do Mega Ewolucji w wersji Y, charakterkiem przypominał nieco Charizarda Asha.
Trevor ze swoim aparatem, kadr z anime Pokemon XYZ.
Sawyer, lub jak kto woli Shōta, to zapaleniec z Hoenn, który zawędrował za Stevenem Stone’em aż do Kalos i to właśnie tam zdecydował się wziąć udział w Lidze. W związku z jego pochodzeniem jego partner to Treecko, który do Ligi ewoluował i osiągnął Mega Ewolucję. Gorliwy uczeń, zapisujący wszystko w notatniku, początkowo robi głupie błędy, które zapamiętuje i na których się uczy. Z Ligi Kalos został wyeliminowany przez Asha w półfinale.
Sawyer i jego Treecko zachwycający się słodyczami, kadr z anime Pokemon XY.
Alain (w polskiej wersji Alan, ale to przemilczmy), czyli pierwszy rywal Asha o tak rozbudowanej historii, pierwszy, który miał powiązania ze złą grupą swojego regionu i pierwszy z głównych rywali, który jest od Asha znacznie starszy. Były (i już na szczęście ponownie obecny) asystent profesora Sycamore’a, który podobnie do niego interesuje się Mega Ewolucją, pojawił się stosunkowo późno, bo dopiero w serii Pokemon XYZ. Przez brak wydania w polskiej wersji językowej Mega Evolution Specials, które przedstawiały jego historię, mało osób tak naprawdę rozumie jego motywację do walki i z automatu przekreśla jako kolejną postać przerysowaną, która miała tylko stanąć na drodze Asha do zwycięstwa.
Trzeba Wam więc wiedzieć, że jest to jedyna postać w anime z osobowością introwertyczną (nie wyje, nie skacze i nie papla o walkach/pokazach/dopisz odpowiednie, chociaż też się cieszy), która swoje problemy z kontaktami z innymi ukrywa, przez co zazwyczaj wychodzi na to, że ich odrzuca (twórcy stwierdzili, że tworząc jego postać inspirowali się Anakinem Skywalkerem z serii Star Wars, który przejawiał podobne zachowania). Szczególnie widać to na przykładzie osób, które są dla niego ważne: profesora, z którym urwał kontakt by ten był „bezpieczny” (Lysandre wmówił mu, że Mega Energia może być niebezpieczna, a profesor… to ciapa, powiedzmy sobie szczerze) oraz Mairin, którą chłopak odrzucał, gdy zorientował się, że dziewczynka może zostać skrzywdzona przez podążanie za nim (szczególnie po tym, jak jej Chespin zapadł w śpiączkę). Alain został podstępnie oszukany przez Lysandre’a i przez dłuższy okres czasu pracował, zbierając dla niego Mega Energię, co skończyło się Kryzysem Kalos po zakończeniu Konferencji w Lumiose. Pomimo szybkiej reakcji i pomocy w pokonaniu zespołu Flare, Alain długo czuł się odpowiedzialny za występki Lysandre’a, do których nieświadomie przyłożył rękę. Udało mu się jednak wrócić do normalności, co widzimy na końcu anime – wraz z Mairin poszukuje nowego Kamienia-Klucza i Mega Kamienia dla swojego Charizarda, jednocześnie pozostając w kontakcie z profesorem Sycamore’em. Biorąc pod uwagę jego niesamowitą siłę i fakt, że już przed wygraniem Ligi Kalos pokonał Malvę z Elitarnej Czwórki, myślę, że ma duże szanse na zostanie Championem, o ile twórcy zechcą kiedyś przywrócić go do anime.
Opinia autorki: Ten, kto mnie zna, wie, że kocham. Ten, kto mnie nie zna, proszę zerknąć na mój avatar na tej stronie. Wszystko jasne?
༼ つ ◕_◕ ༽つ Alain to zdecydowanie moja ulubiona postać z całego uniwersum. Wyróżnia się nieoczywistym charakterem, ukrytą miłością do bliskich i swoich pokemonów oraz przecudownymi, niebieskimi oczami. Wiele osób zarzuca mu, że nie powinien wygrać Ligi, ja jednak uważam, że posiadając ogromną wiedzę i doskonały warsztat wygrał uczciwie, i jak pisałam wyżej, mam nadzieję, że kiedyś wróci w anime jako Champion i wreszcie oficjalnie syn profesora.
Ciekawostka: Alain jest jedną z niewielu postaci ekskluzywnych dla anime, która została wspomniana w grze. W Epizodzie Delta gry Pokemon Omega Ruby/Alpha Sapphire, jeżeli gracz otrzymał od Stevena shiny Belduma i ma go przy sobie będąc z nim w Mossdeep, Steven zastanawia się, jak miewa się trener z czarnym Charizardem, który dawno temu pomógł walczyć z Mega Rayquazą. Odnosi się to oczywiście do Alaina i jego Mega Charizarda w wersji X, który staje się wtedy czarny.
Szał Alaina w momencie, gdy Chespie Mairin zapadł w śpiączkę,
(pokażcie mi drugie tak ładnie animowane oczy w Pokemonach…)
gif z anime Pokemon: Mega Evolution Specials 4.
ALOLA
Hau, czyli zdecydowanie małe słońce Aloli, pojawiał się kilkukrotnie w anime. Maniak malasad, mający za partnerów Dartrixa, a później Decidueye’a (który był wzorem i rywalem dla Rowleta Asha) oraz alolańskiego Raichu. Wnuczek Hali, ewidentnie zapatrzony w rolę dziadka, dzielnie wywalczył sobie półfinały w Konferencji Manalo. Mam osobiście nadzieję, że kiedyś zastąpi Halę jako Kahuna i będzie przekazywał swój rozbrajający uśmiech młodym trenerom.
Hau „surfujący” ze swoim Raichu (uwu), gif z gry Pokemon Masters.
Kaki, Kiawe, czy jak kto woli najbardziej opiekuńczy brat z wysp, poza byciem przyjacielem i częścią paczki Asha w Szkole Pokemon, zdecydowanie zasługuje też na miano jego rywala. Od pierwszej ich walki pod szkołą, do zmagań w Konferencji Manalo, Kiawe udowadniał, że jest zapalonym (dosłownie, JAK WULKAN AKALA!!!, pozdro dla kumatych ;)) trenerem, nadopiekuńczym bratem i odpowiedzialnym człowiekiem, który ma na celu zastąpienie Olivii na stanowisku Kahuny. Jego Turtonator i Marowak to, poza starym Charizardem, jego najlepsi kumple i najsilniejsze pokemony.
Grafika koncepcyjna postaci Kiawe do gry Pokemon Sun/Moon.
Gladion, w japońskiej wersji Gladio, to najważniejszy rywal Asha na Aloli. Starszy brat Lillie, którego na ulicy raczej nikt przy zdrowych zmysłach by nie zaczepiał ze względu na wygląd i zachowanie agresywnego punka, jest tak naprawdę wyjątkowo opiekuńczym człowiekiem, zarówno wobec ludzi jak i pokemonów. Uznając matkę częściowo winną incydentowi z Nihilego, który wywołał u Lillie fobię wobec pokemonów, Gladion zdecydował się eksterminować każdą Ultra Bestię, którą napotka. Pomagają mu w tym jego pokemony: Lycanroc w formie Północnej, który jest równie „dwulicowy” co jego trener (szczególnie widać to podczas interakcji z Rockruffem/Lycanrociem Asha), Umbreon, Silvally, którego uratował od Faby oraz później Zoroark zaginionego Mohna, czyli ojca Gladiona i Lillie. Gladion jest wyjątkowo odważny ale także rozważny, co widać w momentach, w których hamuje nadpobudliwość Asha. Do chłopaka z Pallet Town zbliża go jednak taka sama miłość do walk, która zaprowadziła go aż na podium Ligi Aloli.
Opinia autorki: Lubię Gladdy’ego. Jest w niektórych momentach podobny do Alaina, chociaż zdecydowanie w bardziej punkowym wydaniu. Podoba mi się jego ukrywana pod płaszczykiem „bycia cool” miłość do Lillie oraz jego podejście do pokemonów. A gdy ubierze się nieco bardziej wystawnie, jak pod koniec anime tej generacji, już w ogóle 10/10 postać :3
Ciekawostka: Każdy z jego pokemonów jest trzymany w innym rodzaju Pokeballa (Umbreon w Healballu, Lycanroc w Ultraballu, Silvally w Premierballu a Zoroark w Duskballu).
Gladion ze swoim Silvally’im, karta z dodatku Cosmic Eclipse do Pokemon Trading Card Game.
WYNIKI ANKIETY
Tutaj według mnie powtarza nam się sytuacja z ankiet o Championach. Zresztą zobaczcie sami:
Najwyższy wynik otrzymał Gladion, czyli najmłodszy stażem rywal Asha i znów uzasadniam ten wynik stosunkowo niedawnym zakończeniem serii Sun/Moon, którą większość z naszych czytelników i widzów oglądało w całości, często nawet jako pierwsze spotkanie z pokemonami ogólnie. Drugie, o ironio (kto oglądał anime, ten wie), miejsce na podium wywalczył Alain, który jako najsilniejszy przeciwnik z serii XYZ także jest dość „świeży”, lecz zapadł w pamięci widzów przez fakt, że był ostatnią, niepokonaną zaporą, oddzielającą Asha od jego pierwszej wygranej w lidze regionalnej. Dopiero jako trzeci pojawia nam się Paul, którego sporo osób wskazuje jako najlepszego rywala. No cóż, sami widzicie, że tak nie jest ;3
Zaraz za podium mamy starego, dobrego Gary’ego i na samiutkim końcu z zaledwie kilkoma honorowymi głosami Tripa oraz Ritchiego. O ile Tripa faktycznie mało osób lubi i jest to jak najbardziej zrozumiałe, biorąc pod uwagę jego nieprzyjemny charakterek, o tyle biednego Ritchiego mało kto pamięta, gdyż pojawiał się na ekranie jeszcze przed narodzeniem części naszych discordowych pokemaniaków. Zanim jednak ktoś wyzwie mnie, że mam sklerozę (tak, jestem serwerową ciotką, ale jeszcze nie AŻ TAK starą), tak, wiem że Gary pojawiał się jeszcze przed Ritchie’m, lecz Oak powracał w późniejszych seriach anime, co więcej, jest postacią zbyt ikoniczną dla serii, by nie miał fanów także wśród młodszej widowni.
To by było na tyle, jeżeli chodzi o rywali występujących w anime. Którego z nich najbardziej lubicie i dlaczego? Zapraszam do komentowania, a tymczasem odmeldowuję się i do napisania!
Obrazki pochodzą z serwisu bulbapedia.bulbgarden.net, pokemon.fandom.com
Grafika czołowa: https://sigulary.tumblr.com/post/188777771313
Rywale według mnie:
Lepsza Topka (Top 5):
1. Gary – No i teraz pewnie się nie zgodzicie z moją opinią ale szczerze był to mój ulubiony rywal ;). Szkoda że postanowił w Master Queście zostać profesorkiem i badaczem pokemonów, szkoda że nie został dalej trenerem :/. Ucieszyłem się że powraca już zaniedługo ;).
2. Paul – Rywal Asha którego polubiłem przez swój charakterek mam nadzieję, że się pojawi w The Journeys.
3. Gladion – trener z dużym potencjałem był wielkim wyzwaniem dla Asha w serii ;).
4. Hau- Fajna postać ;).
5. Sawyer- Fajna postać szybko rozwijający się trener w kilkadziesiąt odcinków zkompletował cały skład, który Ash musiał kompletować przez całą serię XD.
Niższa Topka (Top 8):
6.Ritchie – nie jest źle chociaż boli mnie ta sytuacja z charizardem ;(.
7. Trip – Ci co oglądali Best Wishes chyba wiedzą dlaczego.
8. Alain – najgorszy rywal ever (nie chce mi się rozpisywać).
Nie brałem pod uwagę mniejszych rywali asha tylko tych ważniejszych.
Hmmmm… ಠ_ಠ
Pomimo braku chęci, chętnie poznałabym opinię, według której nie lubisz Alaina. Ale to tylko jeżeli masz życzenie, szanuję każde zdanie, ale chciałabym je także zrozumieć , a tylko wobec niego nie podałeś jakiegokolwiek powodu (przy Hau też, ale chyba nie znam osoby, która nie lubiłaby Hau za bycie Hau xD) ^^’
Nie no może i Alain był dobry ale jego charizard dostał taką lepe od greninji że nie powinie tego wygrać
Eee, Greninja nie miał przewagi typu, więc to była kwestia umiejętności. Zresztą to jest to, o czym pisałam, sporo osób tak uważa, ale stało się tak jak się stało i ja to akceptuję ^^’
To teraz jedziemy z resztą regionów na start Unova.
Virgil – Unoviańska wersja Tobiasa tylko z wersją Eevee, nic dodać nic ująć. Dla mnie to reklama Rangersów.
Kotesu – Gapowaty i szczerze dziwne że wygrał z Ashem no i miał Hydreigona który wcale do niego nie pasował. To co odróżnia go od reszty rywali pod koniec to to że był gapowaty a tak to da się go nawet lubieć, jednak bez szału. Tak jak i Virgil nie miał zbytnio dużo czasu aby się wykazać. Jego słynne 5 poków obiło się mocno w fandomie.
Kenyan – Całkiem fajna postać i dwie powyższe tal powinny zostać przedstawione w kilku odcinkach, no i fajnie pokazywali to jak się rozwija, przyjemna walka z Ashem i tyle, to taki poziom Barrego czy Nando.
Trip – O Arceusie co Ci zrobił Ash że zesłałeś na niego takiego rywala, jeszcze motywy Paula dało się zrozumieć tak Trip to postać która irytuje niczym Malty z Shield Hero. Uważa się za lepszego, wyśmiewa Kanto i nie ma żadnej lekcji, chyba że obijanie przez Aldera. Źle napisana postać.
Kakos.
Tierno – Fani Sereny go nienawidzą za to że jest w niej zauroczony, ale nie był zła postacią, ciekawe hobby i pokazanie tego na swoich pokach to było fajne. Zapewne zawitał do Aloli by złapać 4 wersje Oricorio.
Trevor – Był ok, typowy rywal, ale jakoś nie pasowało mi to jego wejście w lidze a walkę z Alainem uważam za dziwną, wiadomo chciano pokazać dwa Czarki razem, jednak dla mnie jego występ w lidze był błędem.
Alain – No cóż ja sam za nim nie przepadam, ale by nie było ma on dobre cechy. Zacznę jednak od tego co mi się w nim nie podoba. Trochę zalatuje Paulem, to jaki jest za poważny tak jakby bez emocji. Wiem musiał to robić dla Chespina przyjaciółki, jednak powinien się domyśleć o tym co robi takiego Lysandre i wcześniej zacząć działać a tak to dosyć szybko dał się złapać w jego sieć przez co był manipulowany. Tak, bał się że inni zostaną zranieni, jednak powinien nad tym pomyśleć. Same jego walki są bardzo poważne nie czuć było w tym jego pasji, robił co było trzeba i dlatego tak się zachowywał. Też sam pośrednio doprowadził do kryzysu samego regionu. Jednakj ma też swoje dobre strony, nigdy nie pokazano jak pastwił się nad Ashem czy kimś innym, nie szydził z nikogo czy też nie pokazywał się ze złej strony. Jednakże jego postać do mnie nie przemawia.
Alola
Hau – Nawet ok rywal, tak jak poprzednicy jest podobny do tych typowych co odpadają w środku, jednak nie był zły, idealnie kontrastuje charakterem z całym regionem Aloli.
Cała klasa Asha – Bo byli jego rywalami w lidze oczywiście, pomimo że taka Mallow była najsłabsza to także jest zaliczana w moim rankingu. Tak samo Sopocles czy Lillie, z tym ze najbardziej wyraziści to Lana i Kiawe. Raz że oboje umieli dosyć dobrze walczyć to Lana również chciała wygrać ligę. Fajnie było by zobaczyć pojedynek tej dwójki.
Gladion – Podobny nieco do Alaina. Jeden z rywali którego lubię, ma podobne cechy co poprzednik jednak jest w nim coś co da się lubić, także ma tragiczną historię ale też potrafi się uśmiechać oraz bawić, nie jest za poważny i potrafi wyluzować. Samą jego walkę z Ashem w lidze można wyrazić 2 słowami ” Stone Edge”. Jego Edgtrock był rywalem Lycanrocka Ssha, do tego ma poki ” mroczne” Tak wiem Shilvany nim nie jest ale Nocny Lycanrock jest odniesieniem do wilkołaka więc można to pod to podpiąć.
Podsumowujący, rywali jest sporo i wielu pokazało się z tej dobrej jak i złej strony. Ja sam mam swój ranking rywali Asha.
1. Gary – nostalgia no i to ze jest tym pierwszym rywalem który jest irytujący a potem się zmienia
2. Gladion – idealny rywal Asha do zakończenia ligii.
3. Virgil – Bo go lubię pomimo że to taki Tobias nieco.
No słuchaj, najprostszy poradnik, jak uruchomić ciotkę, serio. ̿̿ ̿̿ ̿̿ ̿’̿’\̵͇̿̿\з= ( ▀ ͜͞ʖ▀) =ε/̵͇̿̿/’̿’̿ ̿ ̿̿ ̿̿ ̿̿
Co do twoich opinii nie będę się czepiać, niemniej wyjaśnijmy sobie kilka rzeczy odnośnie mojego Alaina. Na wstępie tak, piszą to, bo go bronię, ale chcę też, żeby ludzie zaczęli w ogóle próbować zrozumieć, jak ta postać została stworzona, dlaczego działa tak, a nie inaczej i dlaczego nie znoszę, jak ludzie piszą o nim źle.
Swego czasu, gdy XYZ jeszcze było na topie, w necie roiło się od teorii, wedle których Alain ma poważne problemy psychiczne. I zgadzam się z nimi: sam fakt, że jest jedynym introwertykiem w świecie ekstrawertyków jest przytłaczający. Dodatkowo, gdy przyjrzeć się jego zachowaniom, łatwo zauważyć, że ma problemy z postrzeganiem i wyrażaniem emocji, co nie znaczy, że tego nie robi. Cieszy się z walk, szczególnie tych z Ashem (sam wielokrotnie przyznaje w rozmowach z innymi lub ze swoim Charizardem, że czerpie z nich niezrozumiałą przyjemność). Co do Lysandre’a: ten człowiek oszukał nie tylko jego, ale większość dorosłych w Kalos (profesora, Dianthę, Stevena, całą ligę itp), więc oczekiwanie, że Alain, który nie ogarnia sam siebie, wyłapie kłamstwo w jego słowach, jest ciut niedorzeczne. Co więcej, zachowanie Alaina świadczy o tym, że szuka swojego miejsca w świecie (nie wiadomo, czy w sensie poszukiwania swojego celu, czy poszukiwania domu i rodziny), który ewidentnie wiązał z profesorem (tutaj znów pojawia się kwestia rodziny: Al wielokrotnie zachowuje się tak, jak zachowują się sieroty lub dzieci z rodzin z problemami, dlatego postać profesora, który traktował go jak syna jest dla niego jak zbawienie, które trzeba chronić i doceniać), dlatego gdy pojawiła się zmora niebezpieczeństwa zagrażającego Sycamore’owi, Alain najprawdopodobniej nie myślał trzeźwo. W takich przypadkach ludzie mają wątpliwości, a wątpliwości zasłaniają nawet najbardziej oczywiste fakty i zmuszają nas do popełniania czynów, o których normalnie byśmy nawet nie pomyśleli. Alain ma też typową dla człowieka tendencję do brania na siebie niepotrzebnej odpowiedzialności i przyjmowania ról społecznych. Tyczy się to zarówno pomocy Sycamore’owi w zbieraniu Mega Kamieni (wcale nie musiał jechać sam, co nie?), pomocy Lysandre’owi w pretekście ochrony profesora (Sycamore jest dorosły, nawet pomimo bycia ciapą teoretycznie powinien umieć zadbać sam o siebie) czy śpiączki Chespina Mairin (to Chespin wlazł tam, gdzie nie powinien, co więcej, to Mairin go pogoniła, więc nie była to jego wina, a i tak ją na siebie wziął). Jest to bardzo popularne, szczególnie, gdy osoba zauważy, że brakuje kogoś, kto wykonywałby daną rolę w danej grupie. Wierzcie mi, każdy z nas to robi.
Porównanie go do Paula jest też trochę dziwne: Paul jest po prostu dość wredny, powiedziałabym nawet agresywny, ale jest to wywołane jego frustracją związaną z Reggie’m. Fakt, obaj są małomówni, ale sposób, w jaki się wypowiadają jest z goła inny. Paul ma wywyższający się ton, gdy Alain jest zazwyczaj grzeczny i uprzejmy, niezależnie od rozmówcy. Co do emocji, tak pisałam wyżej, jest u niego z tym ciężko. Przykładowo, scena w której profesor podchodzi do niego przez Konferencją w Lumiose: chłopak nie podaje mu ręki, tylko kłania się, unikając kontaktu fizycznego. Podobna scena jest w dodatkach, o których pisałam: Mairin wystraszona przytula się do niego, na co on zastyga na chwilę, jakby zastanawiał się, co ma zrobić. Ewidentnie ma problem z wyrażaniem emocji wobec osób z najbliższego otoczenia, ba, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że ma problem z rozumieniem emocji (jeżeli teoria z rodziną lub co gorsza jej brakiem jest prawdziwa, to jest to jak najbardziej normalne, bo kto miałby go tego nauczyć?). Sama scena z atakiem Flare na Lumiose też wiele mówi: Alain upada na kolana, przez chwilę w ogóle nie ogarniając, co się dzieje. Nie słyszy wołania Asha, nie reaguje na Lysandre’a, nic. Potem wali pięścią, obwiniając się o to, co się stało, pomimo tego, że de facto nie była to jego wina (chciał przecież pomóc Chespie’mu Mairin). Nawet po wszystkim, gdy teoretycznie “winy” zostały mu wybaczone i wszyscy świętują zwycięstwo, on ledwie się uśmiecha. To jest uwydatnienie nie tylko jego introwertyzmu, ale i nieśmiałości w zażyłych kontaktach z innymi, spowodowanej najprawdopodobniej brakiem doświadczenia z obcowaniem z ludźmi lub bardzo złym doświadczeniem.
Ogólnie jest to bardzo, BARDZO skomplikowana postać, dlatego tak ją uwielbiam. Alain uruchamia moje zamiłowanie do psychologii i dlatego napisałam ten esej, może komuś uda się zrozumieć, że nawet w bajce dla dzieci znajdują się postacie, które mają o wiele bardziej skomplikowaną osobowość, niż główny bohater, który nigdy się nie martwi ¯\_(ツ)_/¯
Cóż ja napisałem jedynie co mi się w nim nie podoba, bynajmniej nigdzie nie napisałem że jest beznadziejną postacią czy też jest że tak to ujmę klocem bez emocji. Jednak widzę że moje słowa źle zostały tak odebrane, przynajmniej tak wnioskuje po Twoich słowach, więc przepraszam a teraz zajmę się dokładniejszymi wyjaśnieniami. Po pierwsze Alain jest postacią cichą, spokojną i małomówną, nie każdy trawi takie postacie. Ja na przykład nie poparłem tego jak on jest, pomimo że ja rozumiem jego motywy. Owszem mało emocji pokazywał, lecz ja w nim tego nie dostrzegłem. bynajmniej to może być dla kogoś plusem. Tak samo z Tripem, ktoś może polubić tego kolesia i być za nim dlatego bo w miejscach gdzie widzę w nim wady, widzi w nim właśnie zalety, i to te które właśnie sama podałaś, zalety Alaina nie muszą się w pokrywać z moimi zaletami gdzie nie raz wspomniałem. Właśnie dla przykładu ja uważam to że nie zauważył tego przekrętu było błędem, Alain nie był głupi, mało który rywal Asha z tych główniejszych był a Alaina pomimo że za nim nie przepadam to za takowego bym nie uznał. On był asystentem Profesora, badał poki, owszem Lysandre mógł też znać a raczej na pewno manipulacje, np o Chespinie, mógł równie dobrze kłamać i wprowadzać celowo w błąd Alaina, jednak on nie powinien wtedy stawać przeciwko Ashowi. A nie tylko ciche i postacie mało mówiące mają tragedie czy też sekret których nie chciały by ujawniać, stad też Alain był dla mnie postacią taką za cichą, gdyby nie odcinki specjalne to mało bym o nim pomyślał. Ponieważ każda z postaci chce swój cel znaleźć, mieliśmy taka Serenę która też chodziła z Ashem i od razu nie wiedziała co chce robić, jej ścięcie włosów to manifest przemiany. Tak samo i wiele innych postaci. Powiem Ci że nawet u Pala i u Tripa też da się psychologiczne rzeczy wyciągnąć i ich bronić, tak jak i każdą z postaci, ale żeby nie być gołosłownym to podam przykład Paula, jego brat przegrał z Brandonem, on także mógł przeżyć traumę i wbić sobie do głowy, być najsilniejszym i to wszystko co się liczy, choć samo to jak traktował swoje pokemony mogło być wynikiem tego w jaki sposób Pail chciał przewyższyć swojego brata. Nie obrażał Barrego, ba nawet go pochwalił co mnie zdziwiło nieco, pomimo że go nie lubię to jednak dostrzegam w nim dlaczego taki się stał. Tak samo Trip ale z innej strony, jego wyśmianie regionu raczej znikąd się nie wzięło a dlatego bo miał rodzinę która traktuje wszystko z góry bądź spotkał kogoś z Kanto kto pokazał taki wizerunek a nie inaczej. Mógłbym dłużej się o nich rozpisywać ale nie uważam tego za potrzebne w końcu rozmawiamy o Alainie który też coś przeżyć. Alain był potem bliżej z Lysandrem i mógł nieco już ogarnąć o co biega, mógł temu zapobiec ale nie zrobił tego. Tak wiem że są głosy za to że oszukiwał podczas starcia, ja jednak osobiście uważam Ash powinien wygrać ligę ponieważ miał do tego wszystko czego trzeba aby wygrać, ja wciąż pamiętam ten ogień kiedy przegrał ligę, ile wtedy hejtu się wylało na Alaina, ja uważam ze nie zasłużenie, chociaż sam byłem wściekły na niego, co jest normalne jak kibicujesz od ponad 20 lat postaci aby wygrała ligę. Alain pomimo tego pokazywał swoje ludzkie odruchy, nie był typową postacią emo, jednak był nieco małomówny i cichy, dobrze swoje poki trenował a także pokazał klasę oddając kamień ewolucji Charizarda. Może wyjaśnię czemu wolę Gladiona bardziej od Alaina. Gladion jest postacią bardziej taką ciepła ale jak wspomniałem w poprzednim poście on jest młodszy od Alaina który wtedy jak wspomniałaś miał nóż na gardle, Lysadre mógł powiedzieć ” nie wyleczymy Chespina a Mairin ucierpi” tak mógł powiedzieć więc dlatego Alain zrobił tak jak zrobił, Alaina porównałem do Paula ponieważ oboje są poważni i małomówni, i tu kończy się podobieństwo, dlatego ich porównałem, dla mnie głos jednak Alaina był taki że tak ujmę bez emocji, Paul zapewne taki był bo się nauczył patrząc się na Brandona i sam jego sposób wymowy. Co do skomplikowania postaci to wiele mógłbym opowiedzieć o rywalach oraz dać swoje sugestie dlaczego tak a nie inaczej. Ash pomimo że w każdym regionie był inny też potrafił się zachować i po prostu miał być przyjazny dzieciom, to wszystko. Jednakże tak jak napisałem za Alainem nie przepadam,, bynajmniej nie stwierdziłem ze jest postacią zła i że nie rozumiem tego co napisałaś, bynajmniej nie oznacza że się z tym muszę zgodzić.
Dobra, pomijając fakt, że twoja odpowiedź jest nieco chaotyczna i przez braki wyrazów troszkę ciężko mi było ją rozczytać, powiem tak:
-Tak, Al nie jest głupi, ale pamiętaj, że jeżeli mówimy o psychologii, to tutaj wchodzi nam kwestia inteligencji emocjonalnej. Jako asystent profesora pewnie jest chodzącą encyklopedią, ale strzelam, że w kwestiach emocjonalnych jest zielony jak Metapod i głownie to chciałam zaznaczyć w mojej poprzedniej wypowiedzi. To też wskazuje dlaczego zareagował tak a nie inaczej na Lysa, dlaczego się nie zorientował/zareagował itp. Polecam poczytać, fajne zagadnienie.
-Co do Paula i Tripa może, uważam że są zbyt mało rozwinięci w anime, żeby mówić tu o potencjalnej traumie, niemniej jednak nie wykreślam tej opcji. Inna sprawa jest taka, że Paul jawnie krzywdził innych, zarówno w sposób fizyczny i psychiczny, jako próbę stworzenia rzeczywistości, która mu odpowiada. Al co prawda odrzucał od siebie ludzi, ale z myślą o ich bezpieczeństwie fizycznym. Zresztą pisałam, że tutaj w grę może wchodzić coś potencjalnie poważniejszego, niż “trauma” po przegranej bitwie brata (bo chyba za to można uznać kwestie rodziny, poszukiwania domu czy samoakceptacji).
-Ash nigdy nie wygrał żadnej ligi (poza Alolą, które teoretycznie nie została jeszcze oficjalną ligą, więc nie bardzo się liczy według mnie), bo tak zakłada anime. Moment, kiedy Ash zostanie tym wymarzonym Mistrzem Pokemon może oznaczać kategoryczne zakończenie anime, bo to jest jego cel, a cel oznacza koniec podróży. A wszyscy wiemy, że franczyza jeszcze trochę potrawa, dlatego musiał pojawić się i w Kalos ktoś, kto go zatrzyma. Akurat tak się stało, że był to Alain i myślę, że wygrał dlatego, bo był po prostu lepszy od innych.
-Co do szukania celu, błagam, tylko nie Serena. Jest to tak szablonowo napisana postać, że aż boli (scena z włosami to symbol kopiuj-wklej z Naruto). Mówimy tutaj o bardziej nieszablonowych sytuacjach, które pozostawiły wiele niedomówień, a co za tym idzie, także wiele sposobności do dyskusji takiej jak ta.
-“Alain jest postacią cichą, spokojną i małomówną”. Małomówny fakt, bo nie odzywa się bez powodu (introwertycy wolą słuchać, niż gadać). Cichy spokojny, zależy od momentu, ale jak się przyjrzeć, to wewnątrz niego, jak u każdego normalnego człowieka, wszystko aż wrze (patrz gif w artykule). Może i te cechy poniekąd pasują, ale mówienie, że Gladion jest ciepły i to odróżnia go od Alaina jest ignorowaniem tego, co napisałam w artykule. To, że Alain ma jawne problemy z ukazywaniem emocji nie oznacza, że tego nie robi. Scena z Mairin, o której pisałam w poprzednim poście, skończyła się tym, że chłopak ją przytulał. Koniec końców wrócił do profesora. To, że nie mówił jawnie jak Gladdy, że martwi się o kogoś lub że na kimś mu zależy nie oznacza, że tak nie jest. I tak rzucił się do walki z Lysem, i tak wlazł do tego megalitu i prawie został podziurawiony, i tak przyjął na plecy Draco meteor Mega Rayquazy, zasłaniając Mairin. To właśnie odróżnia ekstrawertyka od introwertyka. Ekstrawertyk będzie gadał i może robił, introwertyk nie powie, ale jeżeli mu zależy, to zrobi.
Nie pisze tego wszystkiego po to, żebyś go polubił. Nie trzeba go lubić, ale żeby go nie lubić, należy go zrozumieć. Po prostu argumenty, które podajesz, nie przemawiają do tego, co zaobserwował fandom podczas oglądania anime, a ja staram się to mniej-więcej wytłumaczyć ^^’
Rozumiem, w takim razie wybacz, będę bardziej zwięźle pisał, nie dobrze jest być źle zrozumianym, ale cóż tego błędu już nie popełnię. Po prostu sam nie lubię Alaina, jednakże ja widzę w nim to co inni widzą. Nie tak dawno temu, no może jakoś dawno temu pisałem czemu ludzie uważają Journeys za najlepszą z serii, możesz zobaczyć chociażby opinie na My Anime List, ja się nie zgadzam z tymi opiniami ale je rozumiem. Tak samo z Alainem. Szkoda ze nie ma tu miejsca na cytowanie bo wyszło by to ładniej. Ale wróćmy do tematu.
Fakty mógł tej wiedzę o pokach nabyć ale z obcowaniem z innymi czy płcią przeciwną to raczej bliżej mu do Asha, jeśli chodzi o płeć przeciwną a co do obcowania to możliwe że tak, nie znamy jego przeszłości ale tak samo można uznać Paula, Tripa czy kogokolwiek z rywali, nie znamy ich przeszłości. Ja na przykład uważam że taka Mallow też ma traumatyczną przeszłość no i sama końcówka SM jest dla mnie mega smutna jeśli się bliżej przyjrzeć co oznaczają same Shayiminy. Oczywiście to tylko moja opinia o niej. Alain natomiast no powiem tak w większości postaci mało lubi okazywać uczucia i on mógł zostać.
Napisałem o Pauly i Tripie bo uważam ze właśnie oni mogli mieć cokolwiek przeżyć w przeszłości. W końcu nikt nur rodzi się zły A zły bo jest zły to takie trochę do mnie nie przemawia. Być może coś skierowało Paulka na taką a nie inną stronę, podobnie jak Tripa. Stąd też uważam że nie tylko Alain, jednakże Ty w nim zobaczyłaś to co i Cię do tej postaci właśnie przekonało, do polubienia go.
A teraz liga, bardzo dobrze że poruszyłaś bardzo ważny temat, w sumie czekałem na to aż ktoś to poruszy. Ja sam uważam ligę Aloli za oficjalną i Ash ją wygrał, zaporą nie do przejścia był właśnie Tobias , bo tam miał on wygrać, ale cóż twórcy tego nie chcieli. Teraz dali mu wygrać, jednak wiele osób uważa że liga Aloli się nie liczy i była zła. Ja uważam że wręcz przeciwnie. To jest pierwsza liga gdzie wszyscy startowali , nie było wielu rzeczy wiadomych, stąd Kukui się dowiadywał a zawsze będą takie rzeczy gdy robisz coś pierwszy raz, to samo z gotowaniem czy też sportem i innymi rzeczami. Od Kanto do Kalos na bank 1 liga nie była idealna i taka gdzie wszystko było najlepsze. A co do poziomów to powiem tak. Kalos poza efektami zaczynali od półfinałów, dla Asha przez co nie było tych emocji, choć nie powiem walka była dobra. Unova dużo osób hejci tą ligę i cóż mogę powiedzieć mnie też nie przekonała a pojawienie się trenera Eeevee uznaję za reklamę i bo tak miało być. Sinnoh było dobre ale za to Tobias. Hoenn to początki poważnego Asha. Kanto i Johto to podobny poziom. Zaś w Aloli owszem bardzo lubię tą ligę ale powiedzmy sobie szczerze czemu fani jej nie uznają po 1 sam Battle Royale pomimo ze był fajnym pomysłem to przeszły postacie no nieco słabsze. Mallow czy Lilie nie powinny być, choć ja uważam ze to dobra myśl. 2 Walki reszty rundy były no 1 na 1 potem 2 na 2 za mało poków, chociaż było to fajne to zabrakło reszty składu, chociażby jakby Mallow używała Flygona czy Sopocles Mentanga. No i po 3 charakter Asha gdzie był nieco dziecinny, dla mnie to był akurat plus bo nie musiał ciągle gadać po raz etny bo chcę zostać mistrzem. Nigdzie też nie wspomniano co to jest ten mistrz pokemon, sama liga nie wystarczy aby być tym kimś to przystanek. Ja sądzę ze Ash wygrał Alolę dlatego bo uwierzył w swoje poki jak w rodzinę bo był to jego drugi dom, czuć było tą rodzinność jak i ciepło. O ile kojarzę też Lucian wspomniał coś o samym wygraniu ligii że nie wystarczy a Cynthia też była by tylko przystankiem, być może to mistrzostwo to właśnie wygranie nad samym Leonem.
Co do Sereny, wiem że zdania na temat jej fryzury też są podzielone, ale nie o tym v będę pisał, ja akurat ją lubię, jednak podałem jej przykład ponieważ nie wiedziała też co chce robić, nie miała celu, ale powoli go szukała. Niestety nie znam przykładu jaki podałaś z Naruto, niestety za nim nie przepadam, obejrzałem kilka odcinków więc nie wypowiem się, jednakże powiem tak że dla mnie te ścięcie włosów to manifestacja
Nie powiedziałbym ze to ignorowanie, widziałem te odcinki, jednakże dla mnie po prostu był za spokojny, Uznałem że Gladion jest cieplejszy ponieważ dla mnie bardziej trafiły jego zachowania i to jak dbał o siostrę. Alain zły w tym nie był, jednak czuć było trochę chłodu od niego, chociaż ja rozumiem że dostrzegłaś w nim to czego ja nie dostrzegam. Tu ten przykład który podałaś, w końcu zachował się jak bohater no i jest 1 rywalem który też ratuje region. Bo gdzie był Paul i Trip? No właśnie, i ja doceniam Alaina pomimo że za nim nie przepadam. Bo nareszcie postacie coś co robią a nie Lance i jeszcze raz Lance. No w sumie Gary był w Sinnoh chyba ale tylko na chwilę.
Ja to rozumiem, jednakże zależy gdzie szukać, bo rozmawiałem z wieloma fanami co lubią 6 generację jak i nie, podawali podobne argumenty, nie twierdzę ze są złe, ale nie muszę się zgadzać. Pomimo że go nie lubię to uważam go za jednego z lepszych rywali Asha w końcu popatrzmy na Paula i Tripa, poza bycia cichym to jak wyżej wspomniałem nie pastwił się nad innymi a to co napisałaś wszystko rozumiem.
Nie wiedziałem, że ty tez lubisz inne anime oprócz Pokemonów. Znam Malty ze złych skojarzeń…. heh
Lubię, anime zacząłem oglądać gdy w tv leciał Dragon Ball czy wcześniej Czarodziejki z Księżyca, oczywiście nie należy zapominać o Maji która też jest anime, teraz jest remake tgo anime, choć wolę oryginał. By za dużo nie offtopować to podam może 3 rywali których nie lubię.
3. Paul , za zachowanie, mógłby okazywać więcej empatii, owszem mogło coś się w przeszłości stać itp ale przydało by się pokazać go z nieco innej strony, zresztą jego poki raczej go lubiły.
2. Tobias – Nie no charakter miał nawet ok, ale tak po prostu wchodzi i bierze sobie to co chce, to tak jakby na start przygody dostać legendę z okładki na 100.
3. Trip, tak jak wyżej wspomniałem tu brakło mi tego czegoś co by chociaż w jakimś stopniu pokazało czemu ta postać jest taka jaka jest. Wiem że to seria dla dzieci i czasem pokazanie tragicznej rzeczy nie wchodzi w grę, jednak skoro już kopią pokemony to mogli by pokazać, czasem pokazanie przeszłości i czemu taka postać jest jaka jest pozwala zrozumieć daną postać.
Ja przygodę z anime zacząłem obejrzeć kapitana Tsubasa kilka lat temu, jednak jeszcze nie czułem zbytnio zainteresowany anime i nawet jeszcze nie wiedziałem ze są ich sporo do obejrzenia. Jednak dopiero po udanym zaliczeniu wszystkich odcinków przygody o Aanga i oczywiście także Pokemonów, do końca poprzedniej serii, miałem ochotę dowiedzieć się wiedzieć więcej czym jest anime, no i zacząłem obejrzeć Angel Beats a następnie Sword Art Online, wtedy to był dopiero początek mojej przygody z zaliczeniem wielu anime, którego kończyłem już ponad 140, w tym wspomniany Rising of Shield Hero także zaliczony (czekam na drugi sezon), ah cała ta Malty, strasznie mnie denerwował jej charakterek….
No i nadal oglądam jakieś kilkanaście nowych anime. Co do postaci najbardziej nie znosiłem Paula, nawet kilkakrotnie przewinąłem żeby nie zobaczyć jego depresyjną gębę.
Trip za to był najnudniejszym rywalem Asha w historii Pokemonów jakiego widziałem.
Oto moje zestawienie najlepszych rywalów Asha w rankingu i dlaczego:
1. Gladion – jest cichym i poważnym człowiekiem, ale w głębi duszy martwi się o innych, nawet czasami o Ashu, dlatego pokazywany jest jako najlepszy przyjaciel ale i także najlepszy rywal. Jego pokemony są naprawdę fajne, czasem mam wrażenie jakbym go widział to rzeczywiście że jest specjalistą od pokemonów typu mrocznego i nawet dużo lepszy niż oziębły Nanu.
2. Gary – dawny rywal, podobnie jak Gladion lubił rywalizować z Ashem, jednak w innym znaczeniu. Pierwotnie lubił nabijać się z jego umiejętności, później szanował go po przegranym walce w Srebrnej Konferencji w Johto, stał się najlepszym przyjacielem Asha. Ma niesamowite doświadczenie i wiedzę o pokemonach, którego nie raz udowodniono w regionie Sinnoh.
3. Bea – i tu zaskoczenie, podam powód dlatego zacząłem ją postrzegać jako moja nowa ulubiona rywalka Asha. Jest poważna w walce, nie bierze żadnych jeńców – co czyni ją jako “Mistrzynią Karate”. Lubi stosować brutalne walki, ale to nie jest samo co Paul czy Guzma. Ona zawsze spostrzega każdą możliwą sytuację i kontrolować nad całym polu walki, stosuje pewne triki, które z łatwością może wygrywać cały mecz ale UWAGA, w rewanżu ona nie była nawet oziębła, także nie odmówiła prośby Asha o ponownym wyzwaniu a nawet dała szansę Ashowi wykazać się a po meczu pokazała się z przyjaznej strony jej charakteru i zadeklarowała mu ze zostanie jego rywalką o wyścig do Leona i dlatego to mi się podobało naprawdę. Paul był zirytowany ciągłej prośby Asha o rewanżu nazywając go “żałosnym” a Guzma kazał mu dwukrotnie się poddawać bez walki, myśląc że ma przewagę nad nim. Dlatego Bea zajmuje 3 miejsce w moim rankingu moich ulubionych rywali.
To na razie starczy, więcej już nie chcę rozpisać, jednak podam rankingi d0 10 miejsca bez powodów 😛
4. Kiawe
5. Kukui (był tez rywalem Asha, szczególnie dla Torracata – 5x walki, więc to rywalizacja)
6. Alain
7. Casey
8. Tapu Koko
9. Sawyer
10. Tierno