Pokémon Legends: Arceus

Podczas obchodzonych niedawno dwudziestych piątych urodzin franczyzy Pokémon, zostaliśmy obdarowani masą niespodzianek i zachwycających nowości. Serca fanów kieszonkowych stworków zatrzymały się na chwilę, gdy na ekranach swoich odbiorników ukazał im się zwiastun Pokémon Legends: Arceus. Jest to pierwsza gra w tytułowana tą marką z całkowicie otwartym światem. Tytuł planowo ma zbudować nowy rozdział dla rozgrywki jednoosobowej.

Co na razie wiadomo?

Logo Pokemon Legends: Arceus przedstawione w zwiastunie.

Niestety nie mamy od twórców wielu szczegółowych informacji dotyczących rozgrywki. Sztandarowymi zmianami będą: prawdziwie otwarty świat, walki odbywające się bez osobnych ekranów, a także nowa szata graficzna – fanom Nintendo na pewno może się skojarzyć z grami z serii The Legend of Zelda. Ponadto zaskakującym będzie wybór starterów. Swojego kompana podróży musimy znaleźć w jednym z pokemonów z trójki – Rowlet, Oshawott i Cyndaquil. Rewolucyjny brak ekranów walki twórcy wynagradzają graczom pojedynkami w otwartym świecie i możliwością rzucania pokeballami prosto z ręki naszego bohatera.

Kiedy będziemy mogli sami przetestować Pokemon Legends?

Premiera tego tytułu jest zapowiadana na początek 2022 r. i będzie on ekskluzywny dla Nintendo Switch.

Co wiemy o fabule gry?

Dostępne startery do wyboru.

Historia będzie rozgrywać się w regionie Sinnoh w mieście Michina, w okresie, który wydaje się plasować na długo przed innymi grami Pokémon. O ile twórcy znów zdecydują się powiązać uniwersa filmów z grami, akcja dziać się będzie kilka – kilkaset lat po wydarzeniach przedstawionych w filmie „Arceus i Klejnot Życia” (“Arceus and the Jewel of Life”), który opowiada o burzliwej relacji Arceusa i ludzi. Gra powinna pomóc wypełnić niektóre luki w wiedzy o świecie Pokemonów i wydaje się, że może to być potencjalnie najbardziej oparta na fabule gra w historii serii, jeśli Game Freak właściwie poruszy tajemnice przeszłości stworków.

Czy Pokemon Legends to przełom, na który czekali wszyscy fani?

Ciężko o jednoznaczną opinię. Z jednej strony jest to spełnienie pragnień większości fanów, lecz patrząc szczególnie na kontrowersyjne zmiany rozgrywki i grafiki, części bardziej „konserwatywnych” miłośników serii może nie przypaść do gustu. Grafika wygląda zdecydowanie gorzej w porównaniu z innymi konkurencyjnymi grami na Switcha (na przykład ww. The Legend of Zelda), a spadki płynności klatek widoczne na trailerze rzeczywiście mogą być powodem do zmartwień. Pozostaje liczyć, iż gra zostanie lepiej zoptymalizowana bliżej premiery.

A wy co sądzicie? Napiszcie swoje odczucia o nadchodzącej premierze w komentarzach.

Zdjęcia pochodzą ze zwiastunu gry.